strona główna

WITAMY I ZAPRASZAMY

 


Jak zapamiętaliśmy wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej?

Na trzydniową wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej czekaliśmy długo, bo już od stycznia, kiedy to zapisywaliśmy się u organizatorek wycieczki pani E.Kruszewskiej i pani H.Ludwiczak na upragniony wyjazd. W piękny słoneczny dzień w ostatnim tygodniu roku szkolnego w grupie siedemnastoosobowej wyruszyliśmy w długą trasę w kierunku Sudetów. Niestety to słońce nam nie przygrzewało długo. Pogoda z godziny na godzinę pogarszała się , w końcu zaczął padać deszcz. Zawitaliśmy do atrakcyjnego obiektu turystycznego Złotego Stoku - Kopalni Złota. Wędrówka w poszukiwaniu złotodajnych rud arsenowych, płukanie złota oraz pokaz i odlewanie złotych sztabek wzbogaciło naszą wiedzę na temat tego szlachetnego metalu. Każdy z nas samodzielnie płukał złoto i umieszczał w szklanych fiolkach. Niewątpliwie dużą atrakcją tutaj było poruszanie się w podziemiach kopalni wagonikami . Zmierzając w kierunku schroniska spojrzeliśmy na miasto Kłodzko oraz zwiedziliśmy tam z przewodnikiem potężną twierdzę oraz podziwialiśmy w muzeum okazy minerałów. No i wreszcie bardzo ciekawi miejsca naszego pobytu dotarliśmy do schroniska w Batorowie. Gospodarze schroniska byli bardzo mili i serwowali nam pyszne posiłki Te upragnione spotkania w małych grupach, rozmowy, które nas zintegrowały były nam bardzo potrzebne. Drugi dzień był bardzo wyczekiwany przez nas wszystkich . Zaraz po śniadaniu pojechaliśmy zakupić peleryny, ponieważ nadal padał deszcz. Niewątpliwie dużą atrakcją było zdobycie pod okiem przemiłej pani przewodnik najwyższego szczytu Gór Stołowych - Szczelińca Wielkiego. Pokonywaliśmy drogę zbudowaną z ponad 600 kamiennych stopni . Płaski wierzchołek to ogromny labirynt powstały w naturalny sposób z oryginalnie uformowanych form skalnych. Nazwy nadane najciekawszym formom pochodzą od ich charakterystycznych kształtów: Wielbłąd, Słoń, Wiewiórka czy stanowiący wręcz symbol tych gór Małpolud. Ciekawostką są dwie skały tzw. Chybotki ? ?Kołyska Księżniczki Emilki?, które pomimo znacznej masy można przy niewielkim wysiłku poruszyć. Spróbował to uczynić Norbert. Wewnątrz licznych korytarzy panował swoisty mikroklimat, a w niektórych miejscach leżał śnieg .Ciekawy przekaz pani przewodnik sprawił, że zapomnieliśmy o brzydkiej aurze i trudną drogę pokonywaliśmy z pokorą. Panie były z nas dumne. Ale niestety brak widoczności sprawił , że nie udało nam się zobaczyć ze szczytu - Ziemi Kłodzkiej. Wypiliśmy tam tylko ciepłą herbatkę i zjedliśmy drugie śniadanie. Droga powrotna była znacznie trudniejsza. Później zawitaliśmy do Kudowy Zdrój i Lądka Zdrój, gdzie spacerowaliśmy po Parku Zdrojowym i spróbowaliśmy wody o właściwościach leczniczych. Byliśmy w Kaplicy Czaszek - wielkim wspólnym grobowcu ofiar Wojen Śląskich oraz w Sanktuarium Matki Bożej – patronki rodzin w Wambierzycach. Zwiedzanie przez nas Jaskini Niedźwiedzia upewniło nas o wielkiej atrakcyjności tego Rezerwatu Przyrody. Snując się po rozłożonych horyzontalnie korytarzach obserwowaliśmy bogactwo szaty naciekowej .Jest to jeden z najpiękniejszych tego typu obiektów w Polsce, a dodatkową atrakcją jest zrekonstruowany szkielet niedźwiedzia jaskiniowego.
Mimo złej pogody dostrzegaliśmy w każdym miejscu urok Kotliny Kłodzkiej. Niektórzy z nas po raz pierwszy zachwycali się pięknem polskich gór. Do domu wróciliśmy zadowoleni, z bagażem niezapomnianych wrażeń i miłych wspomnień. Planujemy już kolejny wyjazd, ponieważ wierzymy, że panie H.Ludwiczak i E.Kruszewska zrealizują nasze kolejne marzenia.

Uczestnicy wycieczki

Zapraszamy do bogatego fotoreportażu z wycieczki.